Concorde - spełnione marzenie

01.02.2014 r
Muzeum Lotnictwa i Astronautyki Le Bourget (Musée de l'Air et de l'Espace)

Jednym z moich największych życiowych marzeń było zobaczenie najpiękniejszego i najwspanialszego samolotu pasażerskiego, którym dla mnie jest Concorde. Niestety przez pewne wydarzenia nie będzie już możliwe zobaczenie go startującego dumnie w kolejny naddźwiękowy lot, dlatego też dla wszystkich, którzy podzielają moje marzenie, pozostaje wizyta w Muzeum Lotnictwa i Astronautyki w Le Bourget, gdzie stoją dwa przepiękne okazy: jeden testowy i drugi należący do linii Air France. Na pierwszy rzut oka widać, że to nie jest miejsce dla nich. Ciasno, bardzo ciemno (przez co wyjątkowo trudno zrobić dobre zdjęcie). Oczywiście każdy odwiedzający może wejść do środka, przespacerować się po pokładzie, zobaczyć przez szybę na siedzenia oraz kokpit a także posłuchać oryginalnych nagrań pilotów, informujących pasażerów o dwukrotnym przekroczeniu prędkości dźwięku.

Dla mnie zobaczenie po raz pierwszy na żywo Concorde było czymś niesamowitym. Oglądałem bardzo dużo jego zdjęć, filmów i tylko marzyłem, żeby zobaczyć go na własne oczy. To niesamowita maszyna, bardzo wysoka, dostojna, o uskrzydleniu w kształcie delty. Mógłbym tak siedzieć i po prostu patrzeć. Ten cudowny samolot jest także dowodem na to, że nieraz splot pechowych zdarzeń może skończyć się bardzo źle. A szkoda, bo pewnie nieprędko będziemy mogli ponownie doświadczyć ponaddźwiękowego transportu lotniczego. Jak to stwierdził jeden kapitan "wycofanie Concorde z użytkowania było pierwszym w historii świata przypadkiem, kiedy człowiek cofnął się technologicznie".

Pozostaje tylko wizyta w kilku miejscach na świecie i powspominanie jak kiedyś wyglądały podróże transatlantyckie. I jeszcze jedna rzecz: warto dążyć do spełnienia marzeń. Nawet najmniejszych.