20-22.05.2015 r
Gdańsk - Gdynia - Sopot
Końcem marca moja mama obchodziła 60. urodziny. Z tej okazji moja pomysłowa jak zawsze siostra wymyśliła, żeby w ramach prezentu wybrać się nad Morze Bałtyckie i zobaczyć miejsca, w których mama była ponad 40 lat temu. Ja z powodu pracy miałem nie jechać (przynajmniej taka informacja dotarła do rodziców). Jednak w mojej głowie szybko pojawił się inny plan. W piątek, zaraz po pracy, pojechałem do Krakowa i nocnym autobusem do Gdańska dojechałem do Trójmiasta.O tym, że jestem, rodzice dowiedzieli się dopiero wówczas, gdy minąłem ich na dworcu kolejowym w Gdańsku.
To był naprawdę świetny czas. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mieliśmy okazję spędzić wspólnie tyle czasu. Dodatkowo widzieć uśmiech na ustach rodziców - bezcenne. Dobrze, że mam taką siostrę, która robi wszystko dla innych, stara się jak może, żeby sprawić komuś radość. I cieszę się, że wymyśliła najlepszy sposób na świętowanie tego jakże ważnego jubileuszu naszej kochanej mamy. Z niczego innego na pewno by się nie cieszyła tak bardzo, jak właśnie z możliwości odwiedzenia tych miejsc po tylu latach.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz