Kraków
13 listopada już dla wielu osób pozostanie jako "czarny piątek". O zamachach terrorystycznych w Paryżu było już powiedziane i napisane wiele. Nie będę tego powielał. Dzień później ludzie na całym świecie w różny sposób jednoczyli się z rodzinami ofiar oraz z całym narodem francuskim. Również w Krakowie wiele miejsc zostało podświetlonych barwami flagi Francji, przed konsulatem paliły się znicze. Późną nocą razem z Ulą, Agatą, Markiem i Darkiem odwiedziliśmy te miejsca, zapaliliśmy świeczki za tych, którzy zginęli. Sam emocjonalnie bardzo mocno jestem związany z Francją. Byłem tam wielokrotnie, spacerowałem w tych miejscach, gdzie doszło do zamachów. Trudno było przejść obok tego obojętnie.
Oczywiście tego typu zjednoczeniem się ludzi nie pokonamy zła na świecie - to jasne. Możemy jednak dać iskrę, że nie ważne jakiej narodowości jesteśmy, po prostu jako ludzie potrafimy być razem w trudnych chwilach. I to było dla mnie najważniejsze w tych kilku dniach.
#PrayForParis #PrayForFrance #PrayForPeace #PrayForWorld
Brak komentarzy
Prześlij komentarz