Jaworzno - Kocierz
Miało być piękne ściganie. Miał być piękny etap, który dokona pierwszych przetasowań w peletonie. Miało być pięknie, kolorowo, radośnie. Były: smutek, zaduma, łzy. Dzisiaj nie było ścigania. Zawodnicy przejechali trasą etapu jeden obok drugiego. Co 7 kilometrów na prowadzenie wysuwała się inna ekipa. Na 48 kilometrze, tym, na którym zginął 22-letni Bjorg Lambrecht, zatrzymali się i uczcili tego utalentowanego chłopaka minutą ciszy. Tak samo na "mecie", na którą pierwsi wjechali Jego koledzy z Lotto Soudal.
Był to jeden z najbardziej emocjonalnych dni w moim życiu. Kolarstwo jest najbliższe memu sercu. I pomimo tego, że oswoiłem się ze śmiercią, to akurat ta mną wstrząsnęła. I na pewno zapamiętam te dwa dni na zawsze.
Był to jeden z najbardziej emocjonalnych dni w moim życiu. Kolarstwo jest najbliższe memu sercu. I pomimo tego, że oswoiłem się ze śmiercią, to akurat ta mną wstrząsnęła. I na pewno zapamiętam te dwa dni na zawsze.
Spoczywaj w pokoju, Bjorg [*]
Brak komentarzy
Prześlij komentarz