Gorzów
W sobotę w końcu udało nam się z Madzią troszkę odpocząć od codzienności, sesji, nauki, pracy i udać się na już dawno planowany spacer po ukochanym Gorzowie. Dziś coś co kiedyś należało do codzienności jest czymś wyjątkowym. Niestety. Ale bardzo miło było ponownie zmarznąć i przypomnieć sobie te setki spacerów, które dawno odbyliśmy. Zwłaszcza, że duża ilość śniegu i mrozik zachęcały do spacerowania. Oby było więcej takich okazji.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz